Kto ich nie kocha?
Są pachnące i słodziutkie...... mniam sama
radość. W tym sezonie wyhodowałam z malutkich rozsad całkiem
ładne krzaczki, urosły na nich piękne owoce. Ale pracy było przy tym sporo,
wiosną każdy mały krzaczek nawiozłam kompostem a potem podlewanie i odchwaszczanie.
Efekt zobaczcie na zdjęciach:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz